Są pieniądze na TV Warka, ale nie na PKS dla dzieci – szykuje się skarga do Wojewody

Od początku istnienia firma zarejestrowana na członka rodziny Pana Witolda Batte (Media & Event Bartłomiej Batte) za nagrywanie filmów z „życia Warki” otrzymała wynagrodzenie w wysokości prawie 50.000 zł!

 

Już od jakiegoś czasu na większości imprez gości Pan Batte wraz z kamerą, uwieczniając w ten sposób lokalne wydarzenia. Postanowiliśmy sprawdzić, czy wykonuje te czynności z pasji do filmu i montażu. Wysłaliśmy do Instytucji Kultury Dworek na Długiej zarządzanej prze Pana Andrzeja Zarębę zapytanie w którym prosimy o kopie faktur.

Z otrzymanych dokumentów wynika że utrzymanie tej „telewizji” kosztowało podatników z Warki blisko 50.000 zł. 

Komfort utrzymywania tej instytucji jest dla nas niezrozumiały w sytuacji gdy likwiduje się połączenia PKS, które dowoziły dzieci do szkoły z obszarów wiejskich na terenie naszej gminy!

Tu Pan Burmistrz zaproponował zapomogę z MOPS w wysokości 100 zł na rodzinę, pod warunkiem że nie przekraczają dochodu i mogą zostać objęci zapomogą. Ta zapomoga miała pokryć rodzicom koszty związane z dowozem dzieci. Pytanie co z innymi mieszkańcami i czy każdy ma samochód?

Sytuacja jest krytyczna i stawia wiele osób w bardzo trudnej sytuacji. Najliczniejszą grupą są prawdopodobnie dzieci i ich rodzice. Jednak nie można zapominać o osobach starszych, które nie są zmotoryzowane i ten środek transportu był ich jedyną szansą, aby dojechać do lekarza, apteki, czy sklepu. Autobus kursował dwa razy dziennie. Raz rano w stronę Warki i raz po południu kursem powrotnym.

Jak się okazuje, dla Burmistrza Warki ważniejsza jest tuba propagandowa w postaci TV Internetowej, niż dobro mieszkańców. Jak udało nam się ustalić w PKS Grójec, kurs może wrócić do rozkładu o ile gmina dołoży ok 160 zł dziennie (od tej kwoty należy odliczyć wpływy z kupowanych biletów. Podana kwota jest szacunkowa i wymaga dokładniejszych wyliczeń celem jej doprecyzowania, jednak oddaje rząd wielkości o jakich pieniądzach jest mowa).

Nie przeszkadzało to w międzyczasie na inwestycje takie jak nowe przystanki oraz kosze na śmieci – tylko dla kogo? Na przystankach wiszą nowe rozkłady jazdy, a brakuje informacji o odwołanych kursach. Dwa dni przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice dowiedzieli się o zamkniętych trasach przy próbie zakupu biletu miesięcznego. Na przystankach cały czas widywane są osoby starsze, które czekają na autobus widmo. Mieszkańcy są oburzeni, a Burmistrz Dariusz Gizka oświadcza im, że jednego połączenia nie może przywrócić, bo wówczas inni też będą chcieli.

Sprawą zainteresował się na prośbę mieszkańców Warki Łukasz Sobieraj. Rozmawiał on już w tej sprawie z Wicestarostą Powiatu Grójeckiego Dariuszem Piątkowskim.

„Sytuacja nie jest przegrana i mamy szansę wygrać. Rodzice i mieszkańcy Warki musza zbierać podpisy pod skarga na działanie Burmistrza Warki Dariusza Gizki. Skargą wraz z podpisami mieszkańców zostanie złożona na piśmie do sekretariatu Burmistrza oraz do Wojewody Mazowieckiego, który jest instytucją nadzorującą gminy. Ponieważ ustawodawca nakłada obowiązek szkolny na dzieci, gmina w ustawie o samorządzie gminnym jest zobowiązana zapewnić dzieciom możliwość dotarcia do szkoły.”mówi Łukasz Sobieraj

Podpisy mają być zbierane przez Sołtysów zainteresowanych wsi oraz wolontariuszy.

1 Komentarz

  1. Szok i niedowierzanie! Jak tak można? 🙁 to telewizja internetowa ważniejsza od mieszkających w gminie ludzi? po prostu wstyd i hańba dla gminy i obecnej władzy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.