Ostatnio spotkałem Pana który robił pomiary sławnego już chodnika wzdłuż ul. Kononowicza w Warce (droga nad rzekę). Myślałem, że ów Pan robi odbiór inwestycji, jak się jednak okazało mierzył on ilość położonej kostki, szerokość i długość chodnika.
Zaczęliśmy rozmawiać o tej inwestycji. Na wieść, że cała ulica się śmieje z tego co robią, Pan nie krył oburzenia i oznajmił, że „Nagle Wszyscy są ekspertami od budowania chodników…”. Uznał on za coś normalnego, że gdy działka jest niezamieszkała to robi się takie „progi”, że nikt nie wjedzie. Ów Pan uznał, że przecież właściciel może sobie wysypać wywrotkę ziemi i zrobić sobie ładny podjazd.
Odpowiedź jaką dostałem, muszę przyznać, że nie tylko mnie zaskoczyła, ale i zbiła z tropu. Na wstępie wyraziłem swoją radość oraz Pana Artura, któremu poprawiono wjazd. Chłopak dzięki tej inwestycji miał trzy nieprzespane noce i pewnie bardziej rzeczowo potrafiłby wytłumaczyć swoje stanowisko. Jak widać poniżej bez interwencji Pana Artura byłoby jak u sąsiadów (foto niżej – chodnik po interwencji Pana Artura – jak widać można). Niemniej jednak uważam, że całość jest zrobiona na „hura wybory” bez jakiegokolwiek przemyślenia.
Odnosząc się jednak do wypowiedzi „Pan” od pomiarów. Widać tu wielką niekonsekwencję, gdyż zablokowano wjazd nie tylko na działce z której obecnie nikt nie korzysta, ale również na dwóch kolejnych. Jedna jest zamieszkała przez starszą Panią, druga jest wykorzystywana jako działka rekreacyjne (ale też jest użytkowana).
Na potwierdzenie moich słów (że jest to inwestycja nieprzemyślana) podam jeden argument, z którym niestety i Pan od pomiarów musiał się zgodzić. Dotychczas w miejscu gdzie był chodnik, była również przestrzeń zielona. Podczas opadów, woda zostawała na tym terenie. Teraz jednak ze względu na kąt nachylania chodnika cała woda będzie spływać na drogę (w sumie lepiej tu, niż na działki). Ta jednak nie posiada żadnych odwodnień, stąd woda będzie tam po prostu stała. Jedna uwaga: najpierw budujemy/remontujemy drogi, dopiero robimy chodniki!
Na koniec stanowisko Pana od pomiarów które mnie do łez rozbawiło: „Przecież macie drogę…” na to można odpowiedzieć tylko w jeden sposób: „Przecież macie Burmistrza…”. Jeżeli ktoś nie dostrzega w porównaniu cech wspólnych, zapraszam na ul. Kononowicza… Jaka droga, taki…
poprawione:)
zapraszamy do naszej redakcji… chętnie powiększymy nasz zespół o kolejnego wolontariusza, który będzie chciał od czasu do czasu w imię dobrej sprawy coś napisać:)
jaki kont? jaka ortografia taki portal… ludzie skończcie najpierw szkołę a potem bierzcie się za pisanie… błagam.