Jak już pisaliśmy, 17 czerwca był zrzut nieczystości do Pilicy. W wyniku kontroli przeprowadzonej przez Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wiemy że doszło do nieprawidłowości. Zostały przekroczone wartości badanych wskaźników BZT5, ChZT, azot, fosfor i zawiesina. Normy zostały przekroczone nawet siedmiokrotnie!
Nie wiadomo czy rzeka zagraża zdrowi ludzi korzystających z kąpieli. Takie badania może prowadzić sanepid, a ten odmówił przeprowadzenia kontroli gdyż na terenie Warki nie ma zgłoszonych kąpielisk.
MWIOŚ zobowiązał prowadzącego instalację do wzmożenia nadzoru nad procesami oczyszczania ścieków. Kierownika Oczyszczalni ukarano mandatem w wysokości 300 zł. Ponadto skierowano wystąpienie do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w sprawie rozważenia cofnięcia pozwolenia wodnoprawnego lub zobowiązania ZUK Warka do przestrzegania warunków pozwolenia wodno-prawnego.
Zatrważające w tej sytuacji jest stanowisko prezesa ZUK oraz Burmistrza Warki, którzy uważają, że nic się nie stało.
Czekamy na stanowisko Wód Polskich i będziemy Państwa na bieżąco informować o rozwoju sytuacji. Jednocześnie apelujemy do mieszkańców, aby wzywali Policję lub naszą redakcję gdy ponownie dojdzie do zanieczyszczania rzeki.
Tu , w tym temacie poruszamy sprawę jednorazowego zrzutu nieczystości do Pilicy przez ZUK. Nie jest to insynuacja , lecz fakt , któremu ZUK nie zaprzecza. Można by mieć zastrzeżenia co do wysokości kary poniesionej przez winowajcę , nic więcej .
Dawno temu odnośnie smrodu na Winiarach , były podejrzenia że to też sprawka ZUK , lecz to było już pomówienie , bez udowodnienia winy. Za to można było wtedy z 99 % pewnością ustalić że sprawcą był Warwin. Opieszałość i indolencja WIOŚ-u są niezdolne do wykrycia i likwidacji smrodu z Warwinu , który to smrodek nadal w niektóre dni unosi się z okolic strumyka-ścieku o popularnej wśród okolicznych mieszkańców nazwie ” smródka ” .
Szanowny Pan raczy wskazać miejsca bezpodstawnego ataku, którego się rzekomo dopuściliśmy. Ostatnie artykuły były o tym co oczyszczalnia wypuszcza do rzeki, a nie o smrodzie z okolic Warwinu. Oczyszczalnia należy do ZUK, stąd można zakładać, że nikt nie jest lepiej poinformowany o prowadzonych tam działaniach, jak sam prezes. Zgadza się Pan z nami?
Zdumiewają mnie ataki, często nie sprawdzone, bez należytej analizy sytuacji, na miejską spółkę ZUK, posiadającą w swoim użytkowaniu miejska oczyszczalnię ścieków. Nie jestem fanem Burmistrza czy Prezesa ZUK, ale wymagam rzetelnej analizy faktów, zwłaszcza od publikatorów podkreślających swą niezależność. Mieszkam na Winiarach, często robię zakupy w Biedronce, przy Winiarni. Wszyscy klienci dokonujący zakupów w minioną sobotę 10 sierpnia ok. godziny 12 ºº,czuli fetor dochodzący z Winiarni. Nie jestem specjalistą od rozróżniania odoru, ale ten jest specyficzny pochodzący z biologicznego przetwarzania owoców. Zadałem sobie trud i pojechałem do bramy oczyszczalni miejskiej by osobiście sprawdzić różnicę. W tym dniu( sobota ) nie odczułem uciążliwego zapachu oczyszczalni. Ale ok. godziny 24ºº, śpiąc przy otwartym oknie wrócił do mnie znajomy uciążliwy , nieznośny fetor biologiczny z Winiarni.
nie chcę robić cenzury, jak ma to miejsce w przypadku innych. Zakładam że jednostki z czasem nabiorą dystansu i będą potrafiły nie tylko obraźliwie, ale przede wszystkim merytorycznie podejść do tematu i rozmawiać.
Z wyrazami szacunku,
Redakcja:)
do redakcji: Chyba lepiej by było gdyby tego rodzaju obraźliwe posty jak prymitywa Daniela od razu kasować . Jakiś poziom należy zachować , bo inaczej szambo się tu zrobi.
Panie Danielu,
odpowiadając na Pana zarzuty przytaczam treść listu wysłanego do naszej redakcji, pod którym podpisuje się Pan Burmistrz Dariusz Gizka (niestety w tym miejscu nie można wstawić zdjęcia, stąd treść poniżej):
„Odpowiadając na pismo w sprawie oczyszczalni ścieków informuję, że z uzyskanych od Prezesa Zakładu Usług Komunalnych Sp z o. o. w Warce informacji wynika, że w dniu 17 czerwca br. nie została zgłoszona żadna sytuacja awaryjna na Oczyszczalni Ścieków w Warce. Prezes ZUK sp. z o. o. podkreślił, że pracownicy na bieżąco obsługują obiekt, a gdyby doszło do awarii któregoś z urządzeń w pierwszej kolejności są zobowiązani powiadomić kierownika.
Spółka zapewnia, że eksploatuje oczyszczalnię z zachowaniem wszelkich wymagań wynikających z obowiązujących norm i przepisów.
Podpisano Dariusz Gizka Burmistrz…
Szanowny Panie Danielu, jak Pan widzi Burmistrz oraz prezes ZUK uważają że nic się nie stało i żadnej awarii nie było…
Idź się Łukasz puknij w głowę debilu…
Napisał byś o czymś dobrym w mieście a nie opisujesz wypadek przy pracy oczywiście oczerniając burmistrza.. A półgłówki tworzą teorie że burmistrz nic nie zrobił i wgl to jego wina..
Serio? Mandat w wysokości 300 zł? To chyba jakiś żart, kara powinna być znacznie dotkliwsza.