ZUK Warka w osobie prezesa Romana Korczaka zaprzecza, aby doszło do awarii. Skoro to nie awaria, to czy był to planowany zrzut do rzeki?
W związku z ujawnionym przez Partol Społeczny Fundacji Młodzi dla Warki wycieku nieczystości do rzeki Pilicy, skierowaliśmy pismo do Zakładu Usług Komunalnych w Warce z pytaniem, „Czy to awaria”?
Oto odpowiedź:
„(…)informuję, że w dniu 31 października 2019 roku nie miała miejsca na oczyszczalni ścieków awaria. Wszystkie urządzenia pracują bez zastrzeżeń.
Z poważaniem,
prezes zarządu
Roman Korczak”
Skoro to nie awaria, to czy był to planowy zrzut do rzeki? Czekamy na odpowiedź względem kolejnych pytań jakie skierowaliśmy do ZUK Warka.
Jedno jest pewne, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska może nadać (znów) mandat do maksymalnej kwoty, która z pewnością odstrasza – 500 zł.
Pytanie jaka decyzja zapadnie w Wodach Polskich, która ma prawo odebrać koncesję dla Oczyszczalni. Pytanie jakie działania podejmie Prokuratura? O wszystkim będziemy na bieżąco informować.
Co Państwo myślicie o tej sytuacji?
Jedyny sposób na takie przypadki:
1- wezwać Policję do sporządzenia notatki z zajścia
2- nagrać krótki filmik
3- w obecnosci policjantów pobrać próbkę ścieku z rury
4- próbke opieczetować na posterunku i wysłać do analizy do WIOS-u
5- w razie przekroczenia dopuszczalnych norm, wniosek do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.