Impreza która miała swoje początki w Warce, chyba już na stałe przeniosła się do Głowaczowa. Event cieszy się wielką popularnością nie tylko wśród ekip zmagających się o prym najlepszego wraka, ale również każdorazowo przyciąga fanów motoryzacji.
Ostatni piknik odbył się 26 maja. Była to szczególna uroczystość z kilku powodów. Po pierwsze odbywała się w Dniu Mamy, po drugie podczas imprezy wolontariusze fundacji kwestowali dla 11 letniego Marcela. Zbiórkę można było wesprzeć nie tylko poprzez zasilenie puszki, ale również poprzez udział w loterii fantowej, gdzie nagrodą główną był samochód Nissan Almera!
Szczęśliwy był nie tylko zwycięzca loterii, który „nowym” autem zdecydował się od razu pojechać we Wraku, ale również mama chłopca dla którego kwestowano. Udało się zebrać całą kwotę niezbędną na rehabilitację która rozpocznie się 24 czerwca.
Wrak Race rozwinęło się do poziomu na którym zależało Fundacji Młodzi dla Warki. Celem było stworzenie miejsca, które będzie licznie odwiedzane przez ludzi. Tym samym Fundacja będzie posiadała własny event podczas którego można prowadzić zbiórki dla lokalnej społeczności. To się udało! Ostatni wrak był dla Marcela, w poprzedniej edycji dla małego Markusa, a już 7 lipca kolejna impreza. Organizatorzy dokładają starań, aby podczas kolejnego pikniku nie zabrakło dmuchańców dla najmłodszych.
Jedno jest pewne, o czym mówią już otwarcie załogi startujące w wyścigu: „Jak jest wrak w Głowaczowie, to pogoda jest pewna.” Kolejna impreza przewidziana jest na 7 lipca, termin sierpniowy zostanie ogłoszony podczas eventu. Podczas eventu będzie prowadzona zbiórka na rehabilitację niewidomego Kuby (8 lat).
Dodaj komentarz