Z POWODU ZANIEDBAŃ PONAD 60.000 ZŁ STRATY

Przez zaniedbania pracowników i kierownictwa ZUK z powodu ostatnich mrozów zniszczeniu, lub uszkodzeniu uległ sprzęt za ponad 60.000 zł! Jako pierwsi ujawniamy!

Do naszej redakcji napływa wiele maili i listów. Za wszystkie bardzo dziękujemy. Staramy się badać każdą sprawę, jednak ilość zgłoszeń jest na tyle pokaźna, że zwyczajnie nie na wszystko starcza czasu. Ostatnio dostaliśmy list, od naszego czytelnika z którego czytamy:

Na skutek zaniedbań kierownictwa i pracowników podczas tegorocznych mrozów uszkodzona została szambiarka i WUKO (rozsadzenie pomp). Cena pompy do szambiarki jest mi nieznana, natomiast cena pompy do WUKO to ok 60.000 zł (jest ona sprowadzana z Włoch).”

Jak powszechnie wiadomo takie sprawy nie mogą ujrzeć światła dziennego. A przynajmniej nie w mediach kontrolowanych przez „władzę”. Do prezesa ZUK wystosowaliśmy stosowne zapytanie w tej sprawie, prosząc o wyjaśnienia. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

O przedsiębiorczości obecnego prezesa od dawna słychać w Wareckich warsztatach samochodowych. Kilku właścicieli tych że warsztatów opowiadało nam jak ZUK zabrał się za budowę Stacji Diagnostycznej dla samochodów o ładowności powyżej 3,5 tony. Wydawałoby się, że inwestycja słuszna, gdyż sam ZUK dysponuje sporą flotą samochodów, więc z automatu spora oszczędność. Przy dobrze prowadzonej polityce sprzedażowej i marketingu firma miałaby faktycznie szansę zaistnieć na lokalnym rynku.
Nieoczekiwanie (chyba dla prezesa też) nagle się okazało, że budynek który do tego celu został postawiony jest za krótki o 50 cm i nie spełnia norm. Tym samym cała inwestycja stanęła.
Aby ratować sytuację (jak mniemamy) podjęto próby stworzenia warsztatu samochodowego. Jednak przy stawkach za prace, które zaproponował ZUK dla mechaników znalazło się jedynie kilka osób, które coś tam czytały o mechanice składając w dzieciństwie motorynki. Skutkowało to tym, że po kilku tygodniach zmagania z naprawą auta ZUK-owego, w ostateczności trafiał on i tak do jednego z lokalnych warsztatów w celu usunięcia usterki. Usterkę usunięto w dwa dni.

Mamy osobiście nadzieję, że wszystkie te opisane sprawy to tylko plotki oraz że więcej dowiemy się w liście od prezesa ZUK. Na ile potrafi on skutecznie zarządzać, zostawiamy Państwu pod rozwagę.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.