Takich inwestycji w Warce nie było od lat! Niewątpliwie w listopadzie 2018 roku obudzimy się w innej Warce. 10 mln zł, taka kwota trafi na inwestycje w 2018 roku w Warce. Jednym słowem nie można zarzucić gminie, że nie ściąga do miasta funduszy zewnętrznych. Problem w tym, że te zewnętrzne środki to kredyt!!! Tym samym Warka zakończy rok z blisko 20 mln zadłużeniem! Mam jedynie nadzieję, że kredyt nie będzie we frankach.
Moją uwagę zwrócił mail od jednego z mieszkańców Warki, aby przyjrzeć się inwestycji związanej
z rozbudową ul. Krótkiej oraz częściowej rozbudowie ul. Fabrycznej w Warce. „Mieszkaniec” (prosił nas o zachowanie anonimowości) przytacza informacje z Ratusza, jakie płynęły względem tych inwestycji. Miasto zapewniało jej wykonanie, jednocześnie ogłaszając, że zostanie ona pokryta ze środków zewnętrznych. Tu niespodzianka, miasto na wspomnianą inwestycję zaciąga kredyt. W krótkim opisie przedmiotu zamówienia czytamy:
Przedmiotem zamówienia jest zaciągnięcie długoterminowego kredytu do kwoty 1 145 000,00 zł na sfinansowanie zadania inwestycyjnego pod nazwą: „Rozbudowa ul. Krótkiej oraz części ul. Fabrycznej w Warce” na okres od 1.08.2017 r. do 31.12.2027 r. Kredyt pobrany zostanie w terminie do 31.12.2017 r. Spłata dokonana zostanie do końca każdego kwartału zaczynając od roku 2018.
Ten mail spowodował, że postanowiliśmy się przyjrzeć budżetowi gminy na rok 2018. Badania doprowadziły do wyników:
Dochody gminy na 2018 rok wynoszą 73.823.371 zł
Wydatki gminy stanowią 79.778.575 zł
deficyt wynosi 5.995.204 zł
Zaplanowane „przychody” z tytułu kredytów i obligacji 9.257.513 zł – celowo został zastosowany cudzysłów, gdyż ciężko nazwać dochodem zaciąganie kredytów.
Tym samym na koniec roku będziemy mieli do spłacenia, razem z kredytami zaciągniętymi w latach poprzednich prawie 20 mln zł! To rekordowe zadłużenie Gminy Warka!
Pierwsza myśl jak przyszła mi do głowy, to fakt, że osoby w gminie nie do końca rozumieją co to znaczy pozyskiwać środki zewnętrzne w celu finansowania inwestycji w regionie. Albo ja nie rozumiem. Jednak według mnie, pozyskiwanie środków zewnętrznych to oparcie się przy finansowaniu tych inwestycji o środki unijne oraz inne dofinansowania z programów krajowych. Co do środków unijnych, to jak wiemy w Warce ich nie ma (pomijam zrobienie kawałka ścieżki wzdłuż Pilicy, zwłaszcza że ta w połowie tylko jest ułożona kostką brukową, a dalej jest wysypane kruszywo). Niestety nasze lokalne władze nie widzą sensu, aby z nich korzystać, albo po prostu nie wiedzą jak. Bo niby jak inaczej tłumaczyć brak dotacji o czym pisaliśmy na WarkabezCenzury.pl
Wtedy też pisaliśmy, że nie poddamy się i będziemy szukać dotacji z których miasto korzysta. Więc z upartością maniaka wysyłam do miasta prośbę o udzielenie „Informacji Publicznej”. Do tej pory Burmistrz Warki odmawia mi udzielenia tych informacji. Tym samym prawdopodobnie nieświadomie łamie prawo. I to nie tylko Konstytucję, ale i ustawę o dostępie do Informacji Publicznej, która daje nam (obywatelom) w ten sposób możliwość kontrolowania poczynań władzy. Ja z tego prawa zamierzam korzystać.
Wracając do naszego kredytu, tzn, przepraszam, do „inwestycji finansowanych z pozyskanych źródeł zewnętrznych”. O to również będę pytał gminę w osobnym liście o dostępie do informacji publicznej. Analizując budżet na 2018 rok, jedna z inwestycji przykuła moją uwagę. Jest nią Centrum Sportu i Rekreacji w Warce. Zaplanowano przeznaczenie kwoty 0,5 mln zł na termoizolację tego budynku. Obiekt obecnie straszy, zamiast być wizytówką miasta.
Zgadzam się z tym, że ta inwestycja jest konieczna. Zgadzam się z tym, że słuszne jest jej przeprowadzenie, gdyż wpłynie to nie tylko na estetykę przestrzeni publicznej, ale również na zmniejszenie kosztów utrzymania budynku. Tu z nikim nie będę polemizował, gdyż jest to fakt bezsprzeczny.
Będę jednak wyrażał swoje niezadowolenie ze sposobu finansowania tego projektu. KREDYT, to NIE dotacje unijne, to NIE dotacje strukturalne, TO ZADŁUŻENIE NAS WSZYSTKICH. Boli to tym bardziej, że w Kozienicach oddano do użytku Centrum Kulturalno-Artystyczne, które zostało sfinansowane ze środków unijnych. Gmina Kozienice pozyskała w ten sposób ponad 20 mln zł!
Wiadomo idą wybory. Już w listopadzie będziemy przy urnach podejmować decyzję, czy przedłużamy mandat obecnej ekipie, czy idziemy w „nowe”. 10 mln kredytu w roku wyborczym ma niewątpliwie przekonać wszystkich, że obecna władza to dobry wybór. Skoro 0,5 mln idzie na „halę”, to ciekawe na co przeznaczą pozostałe 9,5 mln? Tych inwestycji zamierzam niebawem szukać. O tych inwestycjach będę Państwu opowiadać.
A kredyt? No cóż, jak się nie uda przy wyborach, to martwić się będzie „nowa” ekipa.
Mądrze zainwestowany kredyt to nie jest nic złego. Wiele dobrze prosperujących firm podpiera się kredytem i dobrze na tym wychodzi. W wielu sytuacjach lepiej jest coś zrobić drożej (w domyśle odsetki) niż oszczędzać i zrobić to później. Każdy z odrobiną pojęcia o ekonomii to rozumie. Co do funduszy unijnych w teorii można dostać je na wszystko w praktyce na ten moment w nielicznych sytuacjach. Co na to wpływa między innymi fundusze z poprzednich lat wykorzystując pewną pule na inwestycje nie otrzyma jej podmiot na kolejna podobną. Dwa warunki ekonomiczne nasza gmina jest dość bogata a to nie pomaga w ich pozyskiwaniu bo pierwszeństwo moją te biedniejsze i często korzystające z programu rozwoju wiejskiego (ten osławiony głowaczów gmina wiejska bez zakładów pracy i tak dalej).
Witamy,
nie usuwamy żadnych wpisów, nie boimy się krytyki. Pod warunkiem, że jest ona konstruktywna to może wyrządzić więcej dobrego niż złego:)
Dlaczego z Facebooka/ Warka bez cenzury/, są usuwane wpisy niepochlebne autorowi tej tej strony? Wpisy były związane z programem wyborczym Łukasza Sobieraja z przed czterech lat. Wpis nie był wulgarny i nie naruszał praw innych osób, a jedynie wyrażał inne zdanie i krytyczną opinie. Gdyby to była strona Warka 24 to rozumiem. Proszę tego nie robić w przyszłości i przywrócić ten wpis. W takiej sytuacji ta strona nie ma sensu. Podobno prawdziwa cnota krytyk się nie boi, wiec może warto otworzyć się również na słowa niepochlebne.Czasem krytyka bywa pouczająca. Jeśli ktoś chce być w przyszłości burmistrzem to trzeba się do tego niestety przyzwyczaić.Nie zawsze będą chwalić.
A, Szwed
Dotacji ani unijnych ani rządowych nie ma…. Mimo że są do dyspozycji przez samorządy… Dziwne rzeczy w tym mieście się dzieją….
Bzdury jakas gnida juz kopie dolki
No i może jest to właśnie sposób na odstraszenie przyszłych kandydatów? Im większy kredyt będzie posiadała gmina tym będzie mniej chętnych do podjęcia walki o stołek burmistrza 😉